Dziś, gdy ktoś mówi, że nie ma kasy na koncie to wcale nie musi mieć na myśli konta bankowego. Może mu po prostu chodzić o to, że nie ma pieniędzy na koncie telefonicznym a co za tym idzie nie mógł do nas zadzwonić. Telefony na doładowania, czyli znane wszystkim telefony na kartę to świetny wybór, bo wiemy ile wydajemy na rozmowy i smsy. Jednak czasem drażni nas to, że akurat, gdy z kimś rozmawiamy nasza rozmowa jest przerywana z powodu braku środków na koncie. Takie sytuacje denerwują, dlatego sporo osób korzysta z telefonów na abonament. Jednak żeby mieć telefon na abonament trzeba pracować, a telefon na doładowania może mieć każdy. Kupujemy aparat i starter w kiosku i już możemy wykonywać rozmowy. Musimy później doładowywać konto za pewne stawki. Sami wybieramy za ile doładujemy swoje konto. Są różne ceny kodów, które pozwalają na wysyłanie smsów i rozmowy. I tak możemy na przykład doładować konto za pięć złotych. Możemy tez doładować konto za trzydzieści złotych, co przedłuży ważność naszego kota o miesiąc. Jednak po miesiącu (czas ustalany w zależności od sieci) nie będziemy mogli wykonywać rozmów. Nasze konto straci ważności. Ludzie będą mogli do nas dzwonić, a my nie będziemy mogli się z nimi kontaktować nawet, gdy będziemy mieli pieniądze na koncie.
Nie mam kasy na koncie dziś brzmi

